gru 23 2002

kocham..


Komentarze: 3

patrze..wzrokiem czulym..serce roztapia sie,jak lod..mam ochote spiewac..czyzby to bylo nareszcie to??czyzbym sie nareszcie zakochala?Uwierzyla w milosc??W nocy zasnac nie moglam,myslalam tylko o nim..Czyzby moje okrutne i pelne bolu zycie znalazlo nareszcie sens istnienia???Moje szare serce nabralo rozowego koloru???W moje zycie wstapila odrobina romantyzmu..czy wzajemnosc rowniez?ze dzis na randke ide :) Jestem niczym ptak..czuje sie tak..wolna,beztrostka i piekna,bo u moego boku jeszcze jeden taki ptak..Nie czuje sie samotna..Nareszcie kocham..

polnoc : :
anarchysta
23 grudnia 2002, 10:35
...(czytam)......(długo).....(ale nie rozumiem)....(i może nigdy nie zrozumiem)....(FUCK!)....
women
23 grudnia 2002, 09:31
w końcu coś radosnego! Bądź szczęśliwa!! Pozdrówka!
23 grudnia 2002, 09:17
To piękne...moge nawet powiedzieć, że ci zazdroszczę. Życzę szczęścia i wielu cudnych chwil u jego boku :)

Dodaj komentarz